Wiosenne aranżacje, czyli co warto zmienić w naszym mieszkaniu?

Styl skandynawski na wiosnę

W przypadku wyboru stylu skandynawskiego, dodanie wiosennych akcentów do naszego projektu będzie nieco trudniejsze. Musimy wszak pamiętać, że styl ten wywodzi się z mroźnej Skandynawii. Jednak nadal możemy dokonać pewnych modyfikacji, które będą czyniły wnętrze naszego domu nieco lepiej dopasowanym do słonecznej aury za oknem. Pierwszym rozwiązaniem jest dodanie do skandynawskich mebli i ozdób w jasnej tonacji, kilku akcentów w wiosennych kolorach. Szczególnie dobrze do tej roli nadadzą się dekoracje do salonu w barwach granatu, fioletu czy zieleni, one z pewnością ożywią wnętrze! Możemy jednak pójść o krok dalej i na naszym stoliku kawowym czy regale postawić kwitnące kwiaty. Mogą to być zarówno świeżo ścięte rośliny w ozdobnym ceramicznym wazoniku, jak i te rosnące w doniczce, przy czym te drugie pozostaną z nami na dłużej. W przypadku skandynawskiej kuchni możemy także urządzić własny mini ogródek ziołowy, w wielu sklepach można bez trudu dostać rosnące zioła. One zaś przydadzą temu pomieszczeniu nie tylko wiosennej zieleni, lecz i wzbogacą smak przygotowywanych przez nas potraw!

Wiosna w minimalistycznym salonie?

Tytuł tego akapitu może wydawać się nieco zwodniczy, gdyż został stworzony w formie pytania, lecz faktycznie i dokładnie tak właśnie być powinno. Wiele osób zadaje sobie takie samo pytanie, czy i jak wprowadzić wiosnę do minimalistycznego salonu? Przecież styl ten opiera się o prostotę, o podstawowe barwy wyposażenia, czyli biel, czerń i szarość, jakie więc dodatki dekoracyjne pomogłyby przełamać tę tonację, ale równocześnie tak, by nie zakłócić całej kompozycji? Odpowiedź wbrew pozorom jest zupełnie prosta: postawmy na kwiaty, to podstawa i bynajmniej nie chodzi tu o kwieciste dywany czy kafelki ścienne z takim motywem, a o prawdziwe rośliny. Bardzo ładnie w minimalistycznym salonie, szczególnie postawiony na szafce lub na parapecie, będzie wyglądał barwnie kwitnący kaktus. Alternatywą dla niego mogą być tak zwane lucky bamboo, szczególnie po umieszczeniu ich w nieregularnej – kwadratowej doniczce. Kolejną możliwością jest wprowadzenie do salonu barw poprzez dodanie na sofie kilku miękkich poduszek w wielobarwnych poszewkach. Takie połączenie zieleni, błękitu i czerwieni z białą sofą będzie kontrastowe, przywiedzie na myśl kwiecistą łąkę, da tę pożądaną świeżość, lecz z drugiej strony nie zaburzy też idei przewodniej wystroju, czyli maksymalnej prostoty i oszczędności w doborze mebli oraz barwnych ozdób.

kwiaty w rustykalnym salonie

Rustykalny salon i jadalnia, czyli wiosna u dziadków

Styl rustykalny niezmiennie kojarzy się większości z nas z urokliwym domkiem dziadków, gdzie spędzaliśmy ciepłe, letnie wakacje. W jego nieco staromodnych pokojach dominowały proste i solidne meble, lecz uzupełnione one były licznymi dodatkami. To właśnie te drobne detale, jak choćby kwiecisty dywan lub wygodny fotel, decydowały o rodzinnym klimacie całego wnętrza domu. Niestety, to co z jednej strony było zaletą, to w pewnych sytuacjach może stać się dla nas niemałą trudnością, gdyż rustykalny salon jest na tyle wyrazisty, że drobne sztuczki wizualne, takie jak w przypadku stylu minimalistycznego, nie zdadzą egzaminu. Podstawowym naszym celem powinno stać się więc umieszczenie w nim większej ilości wyposażenia, które swą barwą nawiązywałoby do panującej za oknami wiosny, do kwitnących coraz częściej kwiatów lub mieniących się w promieniach słońca pąków i liści. Ciekawą sztuczką może okazać się zamiana zasłony okiennej na model w odcieniu jasnej zieleni, gdybyśmy jeszcze wybrali taką z kwiecistymi motywami, to zabieg ten rozjaśniłby okno i nadałby naszemu mieszkaniu nieco wiosennego klimatu. Drugim krokiem mogą okazać się obrazy, warto powiesić jeden lub dwa przedstawiające pejzaże, lub martwą naturę. Koniecznie pamiętajmy o dopasowaniu drewna ramy do tonacji stołu czy paneli, z jednej strony nie powinno ono być ciemne, a z drugiej nie może nadto odbiegać od reszty sprzętów. Wreszcie trzeci element, równie ważny, jak dwa poprzednie, to znaczy kwiaty. Ponownie możemy skierować swoją uwagę ku roślinom ciętym lub sztucznym, lecz w naszej ocenie ustawiona na stoliku, na haftowanej serwetce, doniczka z pięknie kwitnącymi kwiatami, choćby i błękitnymi fiołkami, będzie działała kojąco na zmysły. Gdybyśmy zaś zdecydowali się na kilka doniczek, wszak babcia kochała kwiaty, to uzyskamy efekt podobny do kwiecistego dywanu, czyli czegoś wybitnie wiosennego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *